Dziś opowiem krótko o mieście, w którym jestem na wymianie studenckiej.
Jest drugim miastem we Francji (po Paryżu) pod względem zamieszkującej go populacji.
Tak... to Marsylia.
Największy port handlowy we Francji, a także jeden z najważniejszych w całej Europie. Miasto, które zostało założone przez Greków ma bardzo bogatą historię, która sięga 2500 lat.
W 2013 roku Marsylia została ogłoszona Europejską Stolicą Kultury.
Często słyszymy, że jest niebezpiecznie i lepiej nie jechać, jednak myślę, że parodniowa wizyta nie jest złym pomysłem, można miło spędzić czas. Miasto ma złą reputację ze względu na dużą liczbę imigrantów, liczne przestępstwa i handel narkotykami, dlatego trzeba uważać i przebywać w miejscach, o których wiemy. Jednak miasto jest niezwykle barwne i pełne różnorodności.
Ulice są brudne, graffiti widnieje na każdym kroku, budynki nie są porywające.. jednak warto jechać. Mimo wszystko, miasto czaruje swoim śródziemnomorskim klimatem...
Pośród wszystkich możliwych rzeczy, które można tu robić, najbardziej uwielbiam chodzić na plaże i w góry (jednak na spacer po górach trzeba poświęcić co najmniej pół dnia :)), te miejsca naprawdę zachwycają. Spacer w Vieux Port w porze wieczorowej też jest dobrym pomysłem. Ponadto, można odwiedzić muzeum cywilizacji śródziemnomorskiej, które wydaje się być ogromne.
Jednak mi najbardziej odpowiada plaża, góry i widoki!
Z Portu można wybrać się na krótki rejs statkiem, który zabierze nas na wyspy leżące nieopodal wybrzeży. Jedna mniejsza (If), a druga większa (Frioul). Czas podróży to około 20-30minut w zależności, które miejsce wybierzemy.
Poniżej na zdjęciu widok z Notre-Dame de la Garde, obowiązkowy punkt w waszych planach.
Symbol Marsylii z dzwonnicą mającą 60 metrów. Stamtąd widać całą panoramę miasta. Zatem warto się wybrać na taras widokowy :)
Nie możemy pominąć Les Calanques... Najlepsze widoki pod słońcem :)
nieprawda ? :)
Pozdrawiam !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz